Dłuższa przerwa nastąpiła w zabawach malucha.. Na usprawiedliwienie powiem, że bawiliśmy się w herbatkę u misia z koleżanką Szymka - my niestety nie mamy naczynek, garnuszków i innego niezbędnego wyposażenia. Choć lalkę mamy ;) trochę niekochaną, ale może kiedyś nadejdzie jej czas.
Otóż przez przypadek odkryliśmy ciekawą aktywność dla maluchów. Zacznę od tego, że u nas w domu zawsze brzdąka radio. Nie z jakąś muzyką disco, pop, ale raczej spokojna muzyka i audycje. Moim faworytem było Jazz Radio, niestety nie utrzymało się na rynku. Na fali przeprowadzek gdzieś nam poginęły płyty i dopiero niedawno je wyciągnęliśmy z kartonów. Włączyliśmy Pavarottiego and friends (znane piosenki w wykonaniu tenora) i tu Szymka zamurowało. Nigdy nie miał okazji słyszeć takiej muzyki (ostatni raz jej słuchałam w ciąży). Usiadł i słuchał, a na koniec bił brawo.
Taka odmiana słyszanych na co dzień odgłosów musi być niezłą zabawą. Każdy wie najlepiej jaka muzyka króluje w niego w domu, zachęcam do poeksperymentowania z gustem muzycznym malucha. Może jego wybory muzyczne nas zaskoczą.
wtorek, 23 listopada 2010
Gra muzyka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sliczny maluch ))) a ten pomysł z odkrywaniem muzycznych upodoban dziecka bardzo mi się podoba))
OdpowiedzUsuńteż mama