Witamy w Nowym Roku. Zaczynamy ambitnie i prezentujemy własnoręcznie wykonaną książkę z obrazkami/ mogą być też zdjęcia. Wymaga to niestety trochę wcześniejszych przygotowań, ale myślę, że pomysł jest fajny i warto poświęcić trochę czasu.
Oto efekt końcowy.
Potrzebujemy: sztywne kartoniki w jednolitym kolorze, ja wykorzystałam karton po jakiejś zabawce i okleiłam go papierową torebką; kolorowe obrazki do naklejania, np. z gazet, fragmenty papierów po prezentach, warto wybierać to, co dziecko interesuje i zna- ja przygotowałam dzieci, samochody, jakieś owoce, misie.
Wcześniej szykujemy kartoniki, które będą kartkami w naszej książce, obrazki do przyklejenia, pod ręką mamy dziurkacz i sznurek.
Klej, kawałek tasiemki czy sznurka i dziurkacz.
Szymek mazał klejem i wybierał obrazki do przyklejenia. Pierwszy kartonik ja zrobiłam, z drugim Szymek już się wciągnął i sam przykładał obrazki. Praca jest trudna i wymaga pomocy mamy. Jak już mamy wszystko przyklejone, robimy dziurki i przewlekamy sznurek. Gotowe!
prowadzisz świetny blog! na pewno będę tu zaglądać. Szkraba masz niesamowitego, mój straszy synek też uwielbia wszelkie takie zabawy i robótkowanie :) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu, pozdrawiam serdecznie, Karmeleiro
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i zapraszam ponownie :) Może z czasem znajdzie się coś także dla starszaka.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy :)
Fajnie opisane i sfotografowane zabawy. Bardzo fajny blog.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńO matko jedyna! kiedyś to było nie do pomyślenia żeby maluszkowi klej do rączki dawać (poliże, wymaże się sam, poklei wszystko wokół i w ogóle nie będzie wiedział co z tym robić). Takie zajęcia raczej dopiero w przedszkolu. A tu proszę, SUPER. Maluszek zajęty, skupiony, rozumie co z czym. Jestem pod wrażeniem. Tak trzymaj młoda mamo.
OdpowiedzUsuńTeż mama, ale już głównie babcia :)